WWW.ARARATTREK.PL

Wyprawy na Ararat… i nie tylko!


Dodaj komentarz

Wyprawy konne w okolicach Araratu

Nowość! Wyprawa konna w okolicach Araratu!

W naszej ofercie znajdziecie wyprawę konną w okolicach Araratu. Taką wyprawę można zorganizować przed trekkingiem na Ararat lub po trekkingu albo zupełnie niezależnie od wyprawy na Ararat. Termin zależy od zebrania się grupy. Najlepiej zgłosić się już zebraną grupą, wtedy wszystkie szczegóły są omówione wśród uczestników wcześniej, a wyprawę można w dowolny sposób zmodyfikować.

Nasza wyprawa konna nie ma ściśle określonego planu dzień po dniu, bo wszystko zależy od tempa grupy, a także od chęci pozostania dłużej lub krócej w konkretnym miejscu. Wyprawa zamyka się w siedmiu dniach, podczas których zobaczymy między innymi takie miejsca jak: oczywiście Ararat, ale także Mały Ararat z bardzo bliska, stary cmentarz w Arzep, rzadko odwiedzane przez turystów Jezioro Rybne, Pałac Ishak Pasha. Będzie możliwość wykąpania się w gorących źródłach Diyadin.

Każdego dnia śpimy w namiotach i jemy posiłki biwakowe. Zapraszamy wszystkich, którzy mają ochotę na poznanie okolic Araratu, a nie są przekonani do wędrówek górskich. Nie jest wymagana zaawansowana umiejętność jazdy na koniu. Konie będą jechać wolno prowadzone przez doświadczonego miejscowego przewodnika.

wyprawa konna Ararat


Dodaj komentarz

Majówka 2015

Majówka 2015 tuż tuż, zatem i my zapraszamy na nasze majówki.

Majówka na Araracie to propozycja dla wszystkich tych, którzy chcą wykorzystać wolne dni majówkowe, a przy okazji nie straszny im zimowo-wiosenny śnieg na Araracie. Trzeba pamiętać o tym, że o tej porze roku na Araracie może być jeszcze zima, śnieg po kolana oraz bardzo niestabilne warunki pogodowe. Start na szczyt odbywa się z wysokości około 3300-3500 m n.p.m. Sam trekking na Ararat trwa 4 dni, a wraz z dniem rezerwowym i dojazdem całość zamyka się w 8 dniach. Szczegóły wyprawy>>>

 

Majówka w Kapadocji to propozycja dla wszystkich tych, którzy chcieliby spędzić w Kapadocji więcej czasu niż 1-2 dni, jak zazwyczaj oferują biura podróży w swoich objazdówkach lub jako wycieczki fakultatywne znad morza Śródziemnego. To propozycja na dokładne i również aktywne zwiedzanie Kapadocji. Będzie możliwość zwiedzania quadami czy rowerami oraz przede wszystkim podczas długich wędrówek pieszych. Kapadocję będzie można również obejrzeć z lotu… balonem, a także z siodła końskiego. Serdecznie zapraszamy wszystkich tych, którzy nie chcą poprzestać na spiesznym obiegnięciu muzeum w Göreme, zwiedzeniu podziemnego miasta w tłumie innych turystów. Pora, którą wybraliśmy na tę wycieczkę to „polska majówka” czyli wiosna. Jest świetna na odwiedziny tej uroczej krainy. Jest już ciepło, ale nie gorąco. Jest wielu turystów, ale nie takie tłumy jak w okresie wakacyjnym. Podczas tej wycieczki spędzimy także jeden dzień w Stambule. Szczegóły wyprawy>>>


Dodaj komentarz

Rodzina Saltik na górze Ararat

Na zdjęciu poniżej jeden z naszych przewodników wraz ze swoim dziadkiem – Eyüpem. Jak widać zdjęcie jest dość stare – zostało zeskanowane ze zbiorów rodzinnych. Zapewne zostało przesłane kilkanaście, może nawet dwadzieścia lat temu przez jakiegoś turystę, który wyprawił się na Ararat i zrobił to zdjęcie.

Wyprawy na Ararat

Eyüp i Nuri Saltik – kiedyś…

Dziadek (a właściwie to już pradziadek) Eyüp obecnie jest dobrze po siedemdziesiątce, ale na Araracie mieszkał ponad 50 lat temu. Co znaczy mieszkał?

Osoby, które były z nami na wyprawach od końca czerwca do końca sierpnia wiedzą, że podczas wędrówki do obozu można spotkać wiele kurdyjskich namiotów. Namioty rozkładane są sezonowo – zazwyczaj od połowy czerwca (o ile pogoda już na to pozwala, czyli nie jest zbyt zimno na wysokości 2400-2800 m n.p.m.) pierwsze rodziny „przeprowadzają się” na Ararat. Mieszkają tam, wypasają owce i kozy, robią sery, jogurty z owczego i koziego mleka. Bywało, że rodziły się tam też dzieci. I żywym przykładem na to jest nasz Musa Saltik. Urodził się właśnie w drugiej połowie czerwca w połowie lat osiemdziesiątych.

Czasem, szczególnie gdy namiot kurdyjskich Nomadów znajduje się przy „turystycznej ścieżce” ugoszczą turystów ciepłą herbatą gaszącą pragnienie i dadzą odpocząć w cieniu dużego namiotu lub schronienie przed deszczem. Na Araracie można kupić także wełniane skarpety czy chusty ręcznie ozdabiane.

Część rodzin zamieszkujących stoki Araratu jest zatrudniona w turystyce araratowej. Są to przewodnicy, właściciele koni niosących bagaże i kucharze. Jedną z takich rodzin jest rodzina Saltików. Dziadek Eyup jeszcze nie ożeniwszy się zajmował się pracą wśród turystów. Potem jak już niektóre z jego wnuków urosły zabierał co chętniejszych do pomocy. Jednym z nich jest chłopak na zdjęciu – Nuri Saltik. Od najmłodszych lat przemierzał ścieżki Araratu i nie dziwne jest, że jest jednym z najbardziej doświadczonych (chyba bardziej doświadczony jest tylko jeden z jego wujków) przewodników, którzy obecnie są na Araracie.

Pod koniec lat osiemdziesiątych Ararat został „zamknięty” zarówno dla tubylców, jak i dla turystów na około 20 lat. Rodziny na sezony letnie wyprowadzały się w inne rejony górskie w swoich okolicach, tak by ich owce mogły być wypasane nadal. Kiedy władze tureckie „otworzyły” Ararat dla turystów, także rodziny kurdyjskie powoli, lecz nie wszystkie od razu, zaczęły wracać na swoje ziemie. Chłopcy dorośli, nie zapominając górskich ścieżek Araratu i stali się przewodnikami na tę górę. Większa część rodziny Saltików jest zaangażowana w pracę na Araracie. Są to przewodnicy górscy, a także kucharze (najlepszy kucharz na Araracie to Mehmet Saltik – syn Eyüpa, stryj Nuriego) oraz właściciele koni bagażowych.

Rodzina_Saltik_Ararat (4)

Mehmet Saltik – najlepszy kucharz na Araracie

Obecnie na Araracie działa wielu przewodników – również tureckich. Wielu z nich mówi o sobie, że się tam urodzili, że ich rodziny żyją tam od pokoleń, jednak nie wstąpicie do ich namiotu na herbatę, bo go po prostu tam nie ma 🙂 Wielu z nich nie zna drogi, jeśli tylko pogoda lekko się zepsuje.

Jeśli macie ochotę na Ararat z „rdzennymi” mieszkańcami Araratu, macie ochotę na domowy (a raczej namiotowy) chleb i ser zrobiony przez mamę Nuriego, to zapraszamy na wyprawy na Ararat z Ararattrek.pl. W następnej opowieści dowiecie się skąd się wziął „pl” na końcu Ararattreka 🙂


Dodaj komentarz

Yakup Saltik – przewodnik na Ararat

Przewodnik na Ararat

Yakup Saltik to najmłodszy z braci Saltików, jednak wykazujący się dużą siłą i wytrzymałością. Nie straszne są mu zimowe warunki i często uczestniczy wyprawach (z sukcesem) podczas niezbyt sprzyjających warunków pogodowych. Zapraszamy na wyprawy na Ararat z Yakubem 🙂

Yakup zanim został licencjonowanym przewodnikiem przemierzał ścieżki Ararat wprowadzając na koniach bagaże do pierwszego i drugiego obozu. Jeszcze wcześniej zajmował się stadami owiec, które posiadała jego rodzina, co zaowocowało doskonałą znajomością Araratu, nie tylko utartych dróg i ścieżek, ale także nieznanych turystom miejsc.

Yakup_Saltik_przewodnik_na_Ararat

Z Yakubem pojedziecie również do Iranu na wyprawę na Damavand lub wycieczkę kulturową, a także poprowadzi on wyprawę konną w okolicach Araratu do ciekawych miejsc, nie tak często odwiedzanych przez turystów.

 

Obecnie Yakup uczy się języka polskiego w Warszawie 🙂

Yakup_Saltik_przewodnik_Ararat

 


Dodaj komentarz

Wyprawy nie tylko na Ararat w 2015

Nasze wyprawy na Ararat można połączyć z wejściami na inne szczyty. Suphan Dagi i Ararat – 10 dni oraz Ararat i Damavand – 19 dni to dwie wyprawy, na których są przynajmniej dwa szczyty do zdobycia spośród kilku, które oferujemy. Resztę znajdziecie w wyszukiwarce wypraw na naszej stronie http://www.ararattrek.pl. Zapraszamy!